W piątek 11 października w Galerii Kotłownia nastąpiło otwarcie wystawy Małgorzaty Kozon, pt. „Świty i zmierzchy”. Artystka, która była obecna podczas wernisażu, opowiadała o swoich inspiracjach, trudach tworzenia i artystycznych fascynacjach. Jej pracę można oglądać do końca listopada. Wstęp jest bezpłatny.
Tkanina artystyczna to medium obecnie mniej popularne. Małgorzata Kozon uprawia ją z powodzeniem od wielu lat. Czuje się kontynuatorką polskiej bogatej tradycji w tej dziecinie sztuki. Jej prace w odbiorze są lekkie i malarskie. Przywodzą na myśl akwarelowe szkice. Efekt końcowy dzieła nie ujawnia jednak, jak żmudny i czasochłonny jest to proces. Stworzenie średniej wielkości gobelinu trwa kilka miesięcy. W swoich pracach autorka korzysta z nici wełnianych i lnianych. Stosowanie różnych nici pozwala na panowanie nad procesem tworzenia dzieła. Dzięki różnym materiałom Kozon osiąga ciekawe efekty fakturowe, świetlne i barwne. Nie używa krosna, tylko drewnianej ramki, pomiędzy którą wytrwale wplata naturalne nici. Nim powstanie dzieło skończone, artystka wykonuje szereg szkiców. Czasem do jednej pracy powstaje ich nawet kilkaset.
Główną inspiracją do powstania gobelinów jest obserwacja natury. Artystka docenia kolory i światło, które towarzyszą zakończeniu dnia i jego ponownym narodzinom.
Na wystawie w Galerii Kotłownia Małgorzata Kozon pokazuje 5 dużych tkanin, kilkanaście szkiców malarskich do nich oraz jedną instalację artystyczną przedstawiającą człowieka utkanego nićmi i z nici, uwikłanego, zależnego, splątanego.
Prace artystki można oglądać do końca listopada. Grupy zorganizowane (szkolne) mogą umówić się na oprowadzanie kuratorskie po wcześniejszym kontakcie z Luizą Kondej-Matusiak – kustoszem Galerii Kotłownia.